Kredyt gotówkowy - jak zarabiają banki?

Kredyt gotówkowy to jednej z najlepszych produktów oferowanych przez banki. Najlepszych oczywiście dla nich samych. To właśnie kredyt gotówkowy generuje największe zyski, mimo tego, że górna granica jego przyznawania zwykle jest dość ograniczona. Jednak koszty, marża, oprocentowanie i prowizje, jakie się z nim wiążą powodują, że jest to najbardziej rentowana dla banku oferta i nawet zamknięcie dostępności kredytów hipotecznych, nie powoduje zamknięcia dostępności kredytów gotówkowych. Jak zatem banki mogą na tym produkcie zarabiać?
Marża kredytu gotówkowego
Banki zarabiają przede wszystkim na marży, która narzucona jest na udzielony kredyt. Każdy bank indywidualnie ustala marżę swojego produktu kredytowego. To on jest decydentem w tej kwestii i nie musi tutaj nic regulować pod ogólnokrajowe ustalenia. Wysokość marży jest różna, zależy zarówno od banku, jak i od oferowanego produktu. Najwyższa narzucona jest właśnie na kredyty gotówkowe. Bank, który chce pożyczyć pieniądze klientowi musi je najpierw skądś pozyskać. Może je pożyczyć na rynku międzybankowym. Taka pożyczka jest oczywiście oprocentowana. Bank będzie więc musiał zwrócić te pieniądze z procentem. Oznacza to, że klientowi musi je pożyczyć z wyższym oprocentowaniem. Ze zwrotu spłaci swoją pożyczkę i odsetki, a różnica między odsetkami do oddania przez bank a wpłaconymi przez klienta będzie stanowiła zysk dla banku. To właśnie jest marża, czyli tak zwany narzut, który pozwala bankowi pokryć koszty udostępnionego produktu oraz zarobić na świadczonej usłudze. Drugie źródło pieniędzy, które bank może pożyczać swoim klientom to oszczędności i depozyty innych klientów. Są one złożone w banku i oprocentowane. To oznacza, że klient, który wypłaca swój depozyt może wypłacić nieco więcej niż wpłacił. Oprocentowanie depozytów jest niższe niż oprocentowanie kredytów. To oznacza, że bank zarabia na różnicy między oprocentowaniem depozytu, które musi klientowi wypłacić, a oprocentowaniem pożyczki czy kredytu gotówkowego, które natomiast opłaca pożyczający klient. Marża musi być na tyle wysoka, by oferowanie kredytu się opłacało, ale również na tyle niska, by klienci byli nim zainteresowani.
Prowizje i opłaty przy kredycie gotówkowym
Prowizje i opłaty to drugi element konstytuujący kredyt gotówkowy, a jednocześnie będący sposobem na osiąganie zysku przez bank. Warto wiedzieć, że czymś innym są prowizje a czymś innym opłaty, mimo tego, że zostały one tutaj włączone razem. Opłaty za udzielenie kredytu gotówkowego to niejako opłaty administracyjne. Płaci się za analizę wniosku kredytowego, za przyznanie kredytu lub za jego uruchomienie. To, za co naliczane są opłaty zależy w dużej mierze od banku i jego polityki finansowej i produktowej. Warto wiedzieć, że bez uiszczenia opłaty za uruchomienie kredytu, pieniądze nie zostaną wypłacone. Oczywiście, opłata ta może zostać opłacona niejako z pieniędzy kredytobiorcy, a może też zostać zaszyta w kredycie. Wówczas i ona jest do spłaty w ramach zobowiązania. Prowizja za udzielenie kredytu to opłata, która czasami jest klientowi anulowana. Ma to miejsce szczególnie w czasie promocji różnorodnych kredytów. Prowizja jest zawsze wyrażona w procentach i jest to część kwoty przyznanej klientowi. Prowizję można też sobie obniżyć decydując się na zakup dodatkowego produktu w danym banku. Warto przeliczyć różne możliwości. Czasem zakup dodatkowego produktu okazuje się bardziej korzystny i bardziej opłacalny niż wyższa prowizja. Skoro można oszczędzić, to dlaczego z tego nie skorzystać? Prowizje i opłaty powinny być zestawione w tabeli opłat i prowizji, która powinna być dostępna dla klienta. W ten sposób można z powodzeniem oszacować koszty kredytu i dodatkowe opłaty, które są z nim związane. Każdy kredyt udzielany przez bank jest tak skonstruowany, by to bank na nim najwięcej zyskał. Oczywiście, istnieje możliwość negocjowania warunków i kosztów, ale nigdy te negocjacje nie zejdą poniżej progu opłacalności. Ponadto, to właśnie kredyt gotówkowy jest najdroższym produktem oferowanym przez banki, o czym warto pamiętać decydując się na jego zaciągnięcie.