Ubezpieczenie od żywiołów – czy to opłacalne?

Wiosna i lato to czas, kiedy wiele osób w Polsce traci swoje majątki na skutek działania żywiołów. Czasem kilka lub kilkanaście minut wystarczy, aby ktoś stracił dobytek całego życia. Mimo to wiele osób nadal nie decyduje się na zakup ubezpieczenia zakładając, że ich nic złego nie może spotkać lub – o wiele częściej – że zawsze mogą liczyć na pomoc rządu. Warto dokładniej przyjrzeć się temu zagadnieniu, ponieważ ubezpieczenie od żywiołów może być naprawdę opłacalne.
Na czym polega ubezpieczenie od żywiołów?
Zakup mieszkania lub budowa domu dla większości osób oznacza konieczność zakupu odpowiedniej polisy – szczególnie jeśli dana nieruchomość stanowi dużą część majątku. Niestety, wiele osób dokonuje zakupu pierwszej lepszej polisy, nie upewniając się, jaki dokładnie jest jej zakres. W efekcie często okazuje się, że po wystąpieniu szkody ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania. I ma do tego pełne prawo – bo dana polisa nie obejmowała konkretnego zdarzenia, które doprowadziło do uszkodzenia mienia.
Na czym dokładnie polega ubezpieczenie od żywiołów? Jak powszechnie wiadomo, istnieją cztery żywioły: ogień, woda, powietrze i ziemia. I właśnie to one są podstawą do określenia zakresu, o którym więcej możemy dowiedzieć się z Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Taka polisa chroni między innymi na wypadek różnych klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, nawałnice, gwałtowne ulewy, gradobicie, trzęsienie ziemi itp.
Ubezpieczyć można budynki, grunty, pomieszczenia, maszyny, urządzenia techniczne, maszyny rolnicze, towary i wiele innych – w zależności od tego, co znajdziemy w ofercie danego ubezpieczyciela. Odszkodowanie pozwala na odbudowę lub remont domu, a często także na zakup nowych maszyn.
Kluczowy jest zakres ochrony
Ubezpieczenie od żywiołów najczęściej jest elementem polisy mieszkaniowej lub ubezpieczenia domu. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych oferuje również dodatkowe pakiety, które pozwalają na zabezpieczenie mienia przed żywiołami. Przed dokonaniem ostatecznego wyboru należy dokładnie zapoznać się z OWU i sprawdzić, jaki zakres ma dana polisa.
Uwaga: jeśli w danym miejscu regularnie występują powodzie lub nawałnice, ubezpieczyciel może podwyższyć cenę polisy – z uwagi na podwyższone ryzyko, jakie ponosi oraz na duże prawdopodobieństwo konieczności wypłaty odszkodowania. Jest to całkowicie zrozumiałe. Oczywiście każdorazowo warto poszukać ubezpieczenia, które będzie możliwie najbardziej korzystne pod względem ceny – jednak nie warto szukać oszczędności w rezygnowaniu z polisy. Lepiej zapłacić nieco więcej, ale móc spać spokojnie mając pewność, że mienie jest zabezpieczone właściwie na każdą ewentualność.
Czy ubezpieczenie od żywiołów się opłaca?
Oczywiście, że tak! W miesiącach letnich w Polsce wiele gospodarstw i nieruchomości zostaje zniszczonych na skutek działania żywiołów. Mimo to gwałtowne opady, burze, nawałnice, powodzenie i inne niekorzystne zjawiska pogodowe nadal wydają się budzić zdziwienie, a nawet niedowierzanie – szczególnie w momencie, gdy szkody będą naprawdę duże.
W razie czego pomoże rząd?
Jak powszechnie wiadomo, rząd nie zostawia osób, które straciły majątki na skutek żywiołów, bez pomocy. Przykładem może być nawałnice, które w 2017 roku przeszły w czterech województwach: kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, pomorskim oraz dolnośląskim. Uszkodzone zostały ponad 3000 domów, w tym ponad 2000 budynków mieszkalnych. Zniszczonych zostało też 38 tys. ha lasów. Jak wiele osób pamięta, potężna nawałnica zaatakowała województwo pomorskie, w szczególności miejscowość Rytel. Jak oceniono, straty wyniosły 2,1 mld zł. Co ważne, prawo unijne pozwala na wsparcie do 2,5 proc. wartości strat. Pomoc z UE wyniosła wtedy 12,2 mln EUR. MSWiA udzieliło potrzebującym wsparcia w wysokości 31 mln zł. Wypłacono po 100 tys. zł na odbudowę domów, a po 6 tys. zł na wsparcie dla poszkodowanych.
Kolejnym przykładem mogą być ulewy, które w tym roku dotknęły mieszkańców Małopolski. Jak wskazała Marlena Maląg, dotknięci żywiołem dostaną 200 tys. zł na odbudowę domu w przypadku najpoważniejszych szkód, 20 tys. zł na remont oraz po 6 tys. zł na bieżące potrzeby. Gmina Raciechowice otrzymała już 300 tysięcy złotych. Potrzebujących rodzin jest 50, więc każda z nich otrzyma 6000 złotych.
Polisa to najlepsze zabezpieczenie
Powstaje jednak pytanie, czy w przypadku kolejnych klęsk żywiołowych rząd będzie miał równie lekką rękę do rozdawania pieniędzy, tym bardziej, że Polska nadal zmaga się z pandemią koronawirusa? Prawdopodobieństwo, że po kolejnych atakach żywiołów potrzebujące rodziny nie otrzymają odpowiedniej pomocy od rządu lub będą to niższe kwoty, jest bardzo duże. Warto więc ubezpieczyć się samodzielnie, aby – w razie utraty lub uszkodzenia mienia – móc uzyskać pieniądze z odszkodowania, które pozwolą na remont lub odbudowę domu.
Z roku na rok liczba osób, które decydują się na ubezpieczenie domu, w tym polisę na wypadek uszkodzenia mienia przez żywioły, stale rośnie. Niemniej jednak wiele osób nadal nie kupuje ubezpieczenia – choć jego cena z reguły nie przekracza kilkuset złotych rocznie. Niestety, zmiany klimatyczne stały się faktem, czego skutki będą stawać się coraz bardziej dotkliwe. Liczenie na pomoc rządu nie jest dobrym wyborem, ponieważ w którymś momencie pomoc ta może się skończyć. Warto więc mieć w zanadrzu dodatkowe zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia od żywiołów.