Czarna skrzynka a ubezpieczenie OC

Nowoczesna technologia zmienia nasze życie. To truizm, ale wbrew pozorom bardzo ważny. Nowoczesna technologia wpływa bowiem nie tylko na wygodę i komfort, ale w dużej mierze również na bezpieczeństwo naszego poruszania się i podróżowania. Dzięki temu możemy nie tylko z wyprzedzeniem dowiadywać się o pewnym ryzyku czy zagrożeniu, ale również możemy mu zapobiegać. Do tych urządzeń zaliczyć można CB radio, kamerki samochodowe czy nawigacje GPS. Ostatnio, coraz częściej pojawia się również pomysł montowania czarnych skrzynek w samochodach. Czemu miałyby one służyć i jaki byłby ich wpływ na ubezpieczenie?
Co to jest czarna skrzynka?
Czarna skrzynka to urządzenie, które nieustannie rejestruje wszystko, co dzieje się z samochodem. Jeżeli jest on w ruchu rejestrowane są zmiany prędkości, wszystkie momenty hamowania, zmiana toru jazdy – po prostu wszystko co się dzieje zostaje na tym urządzeniu zapisane. Dzięki tym informacjom można stwierdzić na przykład czy kierowca podróżuje w sposób płynny, czy szybko przyspiesza a potem nagle hamuje. Można również ustalić, czy jego jazda jest bezpieczna, czy niebezpieczna, czy jeździ brawurowo, czy nie. Jeżeli dane te zostaną skorelowane z informacjami z nawigacji, można również stwierdzić, czy kierowca jeździ w ogóle bezpiecznie, czy nie. Można bowiem dokonać odczytu prędkości w odniesieniu do przepisów drogowych obowiązujących na danym terenie.
Czarna skrzynka a ubezpieczenie OC
Stosowanie czarnej skrzynki w samochodach pozwoli na bardziej precyzyjne dopasowanie ubezpieczenia OC do rzeczywistego ryzyka, jakie niesie ze sobą dany kierowca. Jeżeli porusza się on w sposób spokojny, bezpieczny i pewny. Jeżeli jego jazda jest płynna, a prędkość zgodna z obowiązującymi przepisami, to znaczy, że kierowca generuje mniejsze ryzyko wypadku i można mu tę składkę wyliczyć na nieco niższym poziomie. Jeżeli jednak kierowca jeździ według zapisu w sposób brawurowy, jest dynamiczny, nie przestrzega przepisów, a jego styl jazdy trudno nazwać płynnym, wówczas z powodzeniem można mu wyliczyć ubezpieczenie na wyższym poziomie. Takie rozwiązanie mogłoby poskutkować dodatkowymi korzyściami. Z jednej strony bowiem polisa byłaby dostosowana dokładnie do kierowcy, więc oddawałaby jego styl jazdy i ryzyko jakie generuje. Z drugiej zaś strony mogłoby to wpływać motywująco na pozostałych kierowców, którzy chcieliby obniżyć sobie składkę za ubezpieczenie. Prowadzili by wówczas swoje auta w sposób bezpieczny i niestwarzający żadnego zagrożenia, co w efekcie pozwoliłoby im na zyskanie zniżek. Im więcej bezpiecznych kierowców, tym mniej zdarzeń na drogach, a zatem mniej wypłat odszkodowania. Jeżeli zmiany byłyby znaczące być może można by było obniżyć również składki bazowe. Prawdopodobnie to na razie tylko plany przyszłości i myślenie życzeniowe. Na pewno jednak składki wyliczane indywidualnie dla danego kierowcy byłoby bardziej uczciwe i sprawiedliwe, bo nie działałby tu efekt skali, który ma miejsce w przypadku wyceniania na bazie statystyki.