10 najlepszych gadżetów samochodowych do 100 złotych

1. Transmiter FM z Bluetooth

Urządzenie tego typu rozwiązuje kilka problemów – pozwala bezprzewodowo słuchać muzyki z telefonu, a do tego – jeśli ma wbudowany mikrofon - działa jak zestaw głośnomówiący, umożliwiając rozmowy bez trzymania telefonu w ręku. Większość transmiterów korzysta z gniazda zapalniczki 12V, które umieszczone jest zwykle u dołu deski rozdzielczej, co sprawia, że czasem trzeba głośniej mówić, a jakość takiego połączenia nie będzie idealna, niemniej jednak zawsze jest to lepsze niż mandat 200 złotych i 5 punktów karnych za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.

Transmiter należy ustawić na dowolną niezajętą częstotliwość radiową FM, a następnie taką samą wybrać na radioodtwarzaczu samochodowym. Wiele tego typu urządzeń ma też wejście **USB **i czytnik kart microSD, więc ulubioną muzykę można przenieść na pendrive czy kartę pamięci i wraz z całym urządzeniem przełożyć do dowolnego innego, np. wypożyczonego samochodu. Gadżet przyda się zwłaszcza właścicielom aut z odtwarzaczami kasetowymi czy CD niewyposażonymi fabrycznie w Bluetooth.

2. Kamerka samochodowa

To inwestycja w bezpieczeństwo, a zwłaszcza **ochronę zniżek OC **w sytuacji gdyby zdarzyło ci się paść ofiarą próby wymuszenia odszkodowania, co zdarza się np. na parkingach supermarketów czy na przejściach dla pieszych – nagranie z kamery może stanowić ważny dowód w sprawie. Może też pomóc gdy **sprawca kolizji nie przyznaje się do winy **i inaczej zapamiętał przebieg zdarzenia – pokładowy wideorejestrator zadba o to, by fakty zostały zapisane na filmie. **Rejestrator jazdy **kosztujący poniżej 100 złotych dzięki **sensorowi przeciążeń **może też automatycznie zapisywać informacje o sile i kierunku uderzenia w pojazd, co również pomaga przy wyjaśnianiu przyczyn wypadku czy kolizji, a niektóre modele posiadają nawet tryb parkingowy rejestrujący podejrzane ruchy wokół auta na postoju.

3. Interfejs diagnostyczny OBDII z Bluetooth

Jeśli masz auto benzynowe wyprodukowane po 2001 roku lub Diesla po 2003 roku najprawdopodobniej posiadasz OBDII, czasami zapisywane OBD II lub **OBD2 **- to 16-pinowe złącze umieszczone zazwyczaj pod kołem kierownicy, czasem w maskownicy słupka czy za plastikiem deski rozdzielczej. System OBD to uniwersalny, wspólny dla wszysktich marek sposób na analizę parametrów pracy silnika oraz elektroniki – jeśli któryś z układów zgłasza nieprawidłową pracę, auto wyświetli żóltą kontrolkę check engine.

Jeśli wyposażysz się w kosztujący kilkadziesiąt złotych czytnik wpinany w złącze OBDII oraz darmową aplikację diagnostyczną w smartfonie, poznasz źródło problemu bez udawania się do mechanika i płacenia za podpięcie pod komputer.

4. Szczelinowy schowek z ładowarkami i USB

Ten sprytny gadżet zwykle wyposażony jest w dodatkowe gniazda zapalniczki oraz wejścia USB i** ładowarki z najpopularniejszymi końcówkami** – przyda się szczególnie podróżującym w większej ekipie, w której każdy będzie chciał w tym samym czasie ładować telefon. Prosty montaż **między fotelem a tunelem środkowym **pozwala też na zamaskowanie szczeliny, w którą czasem wpadają nam drobne, klucze czy nawet telefon. Dodatkowa przestrzeń do przechowywania sprawdzi się w samochodach z mniej zaawansowanym wyposażeniem – będzie gdzie odłożyć telefon, drobne na parkometry czy bilety autostradowe. Organizer samochodowy można zamontować zarówno przy fotelu kierowcy, jak i pasażera.

5. Podgrzewany/chłodzący uchwyt na napoje

Tani sposób na to, by w zimowe dni zawsze mieć gorącą kawę, a w letnie – schłodzoną wodę. Taki uchwyt wyglądem przypomina większy plastikowy lub metalowy kubek – przed zakupem warto sprawdzić, czy mieści się w fabrycznym uchwycie na napoje w twoim samochodzie. Zasilany z gniazda zapalniczki.

6. Dodatkowy zagłówek

Jeśli nie jesteś posiadaczem auta z luksusowo wyprofilowanymi, komfortowymi fotelami klasy premium, możesz uprzyjemnić sobie podróże montując dodatkowy zagłówek wspierający odcinek szyjny kręgosłupa – istnieje wiele różnych typów takich udogodnień, od prostych skórzanych belek podpierających szyję aż po większe, miękkie piankowe poduszki pozwalające oprzeć się też górnej partii pleców. Montaż jest bardzo prosty – wystarczy wykorzystać wsporniki fabrycznego zagłówka.

7. Lampa do bagażnika z magnesem

Światełka w bagażnikach nie należą do największych, dlatego za kilkadziesiąt złotych warto doposażyć auto w mocnieszją lampę, **bezinwazyjnie mocowaną na taśmę dwustronną **oraz wyposażoną w magnes, który pozwoli skorzystać z niej także bezpośrednio na metalowych powierzchniach. Najlepiej wybrać model z własnym zasilaniem akumulatorowym, na przykłasd z ładowaniem USB. Przyczepienie takiego dodatkowego źródła światła do klapy bagażnika i wożenie go na stałe docenimy zwłaszcza przy rozładowywaniu auta w ciemnym garażu lub na nieoświetlonym kempingu.

8. Schowek na okulary w miejsce uchwytu nad drzwiami kierowcy

Tak zwane "cykorłapki" przydają się głównie pasażerom – nawet podczas pokonywania najostrzejszych zakrętów kierowca i tak trzyma (a przynajmniej powinien!) ręce na kierownicy. Jeśli nie potrzebujesz uchwytu nad drzwiami do wysiadania, warto wykorzystać to miejsce nieco lepiej – w internecie jest wiele ofert kosztujących sybmoliczne pieniądze schowków na okulary **montowanych w fabrycznych otworach **uchwytu nad drzwiami kierowcy. Należy poszukać schowka dedykowanego do konkretnej marki i modelu, ponieważ rozstawy i sposoby mocowań nie są uniwersalne.

9. Organizer bagażnika

Zwykle ma formę podłogowej maty z dodatkowymi kieszeniami – pozwala ochronić fabryczny materiał w bagażniku przed zabrudzeniami. Bardzo przyda się, gdy chcesz zrobić remont i transportować materiały, ale też w prozaicznej sytuacji gdy rozleje się jogurt albo rozszczelni się płyn chłodniczy przewożony luzem. Przydatne mogą również okazać się siateczkowe kieszenie na rzepy, które można przyczepić do bocznych ścianek bagażnika – to idealne miejsce na schowanie skrobaczki, odmrażacza, apteczki czy drobnych narzędzi walających się luzem.

10. Lejek elastyczny silikonowy

Nawet przy współczesnych bezobsługowych samochodach może zdarzyć się konieczność dolania płynu do spryskiwaczy, oleju czy płynu chłodzącego – aby nie ochlapać się i nie ubrudzić dobrze jest skorzystać ze składanego lejka w formie podkładki, którą można dowolnie ukształtować, dostosowując do kształtu otworu i jego otoczenia. Silikonowa powierzchnia po przetarciu suchą szmatką lub papierem jest czysta, dzięki czemu nie ma ryzyka, że zmieszają się płyny o różnych właściwościach. Po użyciu **lejek można wypłaszczyć **aby zajmował jak najmniej miejsca.